SILNIK 9H06 10JBEE PEUGEOT CITROEN 1.6 HDI 92 KM. Pasuje do Wiele modeli. Stan C4 II 208 2008 308 C3 DS3 DS4 PARTNER 1.6 E-HDI 14r 92KM silnik 9HP. Pasuje do
Dane techniczne Peugeot 207 Hatchback 5d 1.4 HDi 68KM 50kW 2006-2012. Produkowany od 2006 do 2012 roku. Pojemność skokowa 1398 cm3. Typ silnika diesel. Moc silnika 68 KM (50 kW) przy 4000 obr/min. Maksymalny moment obrotowy 160 Nm przy 2000 obr/min. Montaż silnika z przodu, poprzecznie. Doładowanie turbosprężarkowe.
Silnik 1.6 HDI 90KM.bardzo ciekawy motor, chutki, zwinny, małopalący.Prawie jak benzyna (spalanie niższe) (Silnik) Zobacz wszystkie oceny Peugeot 207 Hatchback 5d 1.6 HDi FAP 92KM 68kW 2010-2012
PEUGEOT 308 SW II 1.6 HDi / BlueHDi 100 KM 2016 Fatalny silnik, z którym były cały czas problemy, głównie wycieki oleju, których nikt nie był w stanie
Dane techniczne Citroen Berlingo II Van 1.6 HDI 75KM 55kW 2008-2012. Produkowany od 2008 do 2012 roku. Pojemność skokowa 1560 cm3. Typ silnika diesel. Moc silnika 75 KM (55 kW) przy 4000 obr/min. Maksymalny moment obrotowy 185 Nm przy 1750 obr/min. Liczba cylindrów 4.
Picasso 1.6 e-HDi 114KM 84kW. Oddzielne wiatraki z tylu pojazdu daja efekt w grzaniu (Wentylacja i ogrzewanie) Zobacz wszystkie oceny. Citroen C4 Picasso II Picasso 1.6 e-HDi 114KM 84kW 2013-2016 - sprawdź tutaj opinie i oceny o silniku. Posiadamy największą bazę ocen i opinii w Polsce. Wejdź i sprawdź! ⭐.
W nawiązaniu do tematu jaki silnik 1.6 HDI będzie najlepszy? Planowane przebiegi około 20,000 km rocznie. Głównie dojazd do pracy - 30% miasto, reszta autostrada/droga szybkiego ruchu.Nie zależy mi na dużej mocy - jeżdżę raczej spokojnie.
Jednostka 1.6 HDi o mocy 92 KM (jako jedyna z turbosprężarką bez zmiennej geometrii łopat – wszystkie pozostałe Hdi mają zmienną geometrię) lub 115 KM ma opinię bardzo oszczędnej i wytrzymałej. Od 2015 r. jej moc wzrosła – odpowiednio – do 99 i 120 KM.
7,2. Peugeot 308 II. SW 1.6 e-HDI 115KM 85kW. 1. Raport spalania Peugeot 308 II SW 1.6 e-HDI 115KM 85kW 2014-2015 - sprawdź zużycie paliwa w naszej bazie. AutoCentrum.pl posiada największą bazę raportów spalania w Polsce. Sprawdź sam! ⭐.
Dostępne od ręki Atrakcyjne ceny. Wtryskiwacze 1.6 HDI to komponenty związane z układem paliwowym silnika diesla, który jest stosowany w samochodach marki Citroen oraz Peugeot. Wtryskiwacze te są odpowiedzialne za wtryskiwanie paliwa do komory spalania silnika w określonych ilościach i momentach, aby umożliwić spalanie paliwa i
QadiJP. Peugeot 308 SW HDI 92 KMPeugeot 308Peugeot 308 zadebiutował we wrześniu 2007 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie. Pierwsze pojazdy pojawiły się w salonach kilka miesięcy później. Auto to bezpośredni następca modelu 307 - samochodu, który zapoczątkował w Europie modę na na podwyższone 308 IModel 308 zadebiutował w 2007 roku. Zadaniem auta było zatrzeć nie najlepsze wspomnienie, jakie pozostawił po sobie poprzednik – Peugeot 307. Chociaż modele po liftingu sprawowały się już całkiem nieźle – zamiast nazwać auto 307 II generacji - Francuzi postanowili wprowadzić całkiem nowy że samochód zbudowano na tej samej płycie podłogowej, co 307, jest aż o 7,5 cm dłuższy i 8,5 cm szerszy (długość 4276 mm, szerokość 1818 mm) . Wprawdzie rozstaw osi nie uległ zmianie (2608 mm), jednak większe wymiary przełożyły się na powiększenie (i tak już przestronnej) kabiny pasażerskiej. Auto oferuje jedno z większych wnętrz w swojej klasie, z przodu można się poczuć tak, jak w samochodzie wielkości Forda Mondeo czy Volkswagena Passata. Z tyłu narzekać można nieco na nie największą ilość przestrzeni na nogi, ale na tle takich konkurentów jak Volkswagen Golf czy Toyota Auris Peugeot 308 wypada niemal wzorowo. Wnętrze oferuje też sporo miejsca na głowy pasażerów. Wysokość nadwozia to aż 1498 mm. Oprócz zmian stylistycznych, w stosunku do 307, największych poprawek dokonano w kabinie. Projekt deski rozdzielczej z okrągłymi dyszami nawiewów przypomina nieco wytwory włoskich stylistów (np. Alfę Romeo), co więcej do wykończenia wnętrza użyto raczej dobrej jakości materiałów (w poprzedniku bywało z tym różnie), które są w dodatku dobrze spasowane. Samochód z powodzeniem może więc pełnić rolę pojazdu rodzinnego – jest komfortowy, i – z reguły - może się też pochwalić zdecydowanie lepszym wyposażeniem niż niemiecka czy japońska konkurencja. Wśród słabych stron można jedynie wymienić przeciętnej wielkości bagażnik. Mimo, że w stosunku do 307 w zawieszeniu dokonano kilku zmian, samochód wciąż nastawiony jest raczej na komfort niż precyzję prowadzenia. W egzemplarzach wyposażonych w jednostki wysokoprężne przód potrafi mocno nurkować w czasie hamowania, a nadwozie wyczuwalnie wychyla się na łukach. Auto jest też dość wrażliwe na tzw. odjęcie (przy zdjęciu nogi z gazu w zakręcie tył potrafi zarzucić). Nie są to jednak wady, a raczej cechy francuskiej konstrukcji. Peugeot od lat stawiał raczej na komfort niż sportowe emocje, co w Polsce sprawdza się dobrze. Po jakościowej wpadce, jaką okazała się być pierwsza seria poprzednika, Francuzi postawili sobie za cel poprawę jakość. Trzeba przyznać, że wyszło im to całkiem nieźle, chociaż nie wszystkie przypadłości poprzednika udało się usunąć. Nienajlepsze opinie wciąż zbiera skrzynia biegów (haczy przy wrzucaniu wstecznego i szybkiej redukcji z 3 na 2), z tylnego zawieszenia potrafią dochodzić dziwne stuki. Nieco lepiej sprawa ma się już z pokładową elektroniką, chociaż wciąż zdarzają się jeszcze usterki przełącznika zespolonego świateł i wycieraczek, oraz często przepalające się żarówki (problemy z regulatorami napięcia i alternatorem). Kupując Peugeota 308 trzeba zdawać sobie sprawę z dolegliwości, na jakie cierpią poszczególne jednostki napędowe. Największą popularnością cieszą się egzemplarze wyposażone w silniki wysokoprężne. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza motor 2,0 l HDI o mocy 136 KM, który przez wielu ekspertów uznawany jest za jeden z najlepszych silników wysokoprężnych ostatnich czasów. Niestety, wszystkie egzemplarze wyposażone zostały w filtr cząstek stałych, co w dłuższej perspektywie może generować dodatkowe koszty (konieczność dokupowania specjalnego płynu), błędy komputera itd. Najpopularniejsze na rynku wtórnym są egzemplarze z wysokoprężnymi 1,6 l HDI, które stosowane były również – – w Fordach. W modelu 308 stosowano mocniejsze wersje tej jednostki – o mocy 90 lub 110 KM. W przypadku jednostki 1,6 l HDi przyczyną najczęstszych kłopotów są turbosprężarki. Z punktu widzenia kosztów obsługi lepiej zdecydować się na słabszą wersję o stałej geometrii turbiny. Element można wówczas regenerować a koszt nowej nie powinien przekroczyć 2 tys. zł. Motory o mocy 90 KM występowały również w wersji bez filtra cząstek stałych, co wielu nabywców również traktuje jako duży plus. Warto wiedzieć, że krótka żywotność turbiny wynika z problemów z jej smarowaniem. By ich uniknąć polecamy skrócić interwał wymiany oleju do 10-15 tys. km i stosować dobrej jakości olej syntetyczny (np. 5w30). Po zakupie radzimy też wymienić lub wyczyścić metalowy przewód, którym olej doprowadzany jest do turbiny. Często – w wyniku pracy pod dużym obciążeniem – zatkaniu ulega sitko na śrubie mocującej przewód do bloku, przez co turbosprężarka nie jest odpowiednio smarowana. Z czasem krystalizujący się olej niemal całkowicie zatyka przewód, co skutkuje zniszczeniem turbiny. To z kolei może mieć opłakane skutki dla silnika. Gdy opiłki metalu z układu smarowania turbo wraz z przepalonym olejem przedostaną się do silnika, jego zatarcie jest już tylko kwestią czasu. Co ważne, w nowszych wersjach, śruba mocująca przewód nie miała już owego sitka – wielu użytkowników – dla własnego bezpieczeństwa – usuwa je na własną rękę. Raz na 3-4 wymiany oleju radzimy odkręcić i wyczyścić (lub wymienić) wspomniany przewód. Niestety operacja jest dość czasochłonna – dojście jest ograniczone i wymaga odkręcenia jednostek benzynowych najlepiej wybrać pozbawiony turbosprężarki motor 1,6 l VTi, który – z reguły – nie przysparza właścicielom większych problemów. Lepsze osiągi zapewnia wprawdzie jego doładowana wersja (THP), ale ta – dość często – cierpi na kosztowne usterki rozrządu. Powszechne są przypadki rozciągnięcia się łańcucha rozrządu lub uszkodzenia napinacza (usterki objawiają się charakterystycznym „terkotaniem” zaraz po odpaleniu). Czasami dochodzi też do wytarcia się panewek wałków rozrządu. W obu przypadkach koszt naprawy zamknie się w kwocie około 2 tys. zł. Osoby o ograniczonym budżecie powinny raczej omijać egzemplarze wyposażone w automatyczne skrzynie biegów. Zazwyczaj po około 160 tys. km nadają się do remontu, którego koszty wynieść może około 5 tys. zł. SilnikJedną z pierwszych konstrukcji wysokoprężnych opracowanych w myśl zasad downsingu był skonstruowany wspólnie przez PSA i Forda silnik 1,6 HDi/TDCI. Jednostka okazała się być nader udana – zapewnia dobre osiągi i niewielki apetyt na paliwo. Jak większość z nowoczesnych konstrukcji wysokoprężnych ma jednak kilka słabych stron. Jakich problemów, z czasem, spodziewać się mogą właściciele i na co zwracać szczególną uwagę, by jak najdłużej cieszyć się niezawodnym autem? Konstrukcja, za opracowanie której odpowiadali głównie inżynierowie Citroena i Peugeota jest bardzo popularna. Oprócz Francuzów w swoich autach montowały je również takie marki, jak Mini, Mazda, Suzuki i Volvo. Jednostka oferowana była w kilku wariantach. Do 2010 roku klienci wybierać mogli spośród odmian o mocy 75 KM, 90 KM lub 109 KM. Wszystkie wyposażone były w szesnastozaworową głowicę – najmocniejsza wersja miała dodatkowo dwumasowe koło zamachowe i turbosprężarkę o zmiennej geometrii. W 2010 dokonano zmian w konstrukcji głowicy – jednostka otrzymała ośmiozaworową głowicę – do wyboru było 75 KM, 92 KM lub 112 KM. Okiem użytkownika: 1,6 HDI / TDCI O ile w przypadku większości nowoczesnych diesli największe problemy sprawiają czułe na jakość paliwa wtryskiwacze, o tyle w przypadku jednostki 1,6 HDi przyczyną częstszych kłopotów są turbosprężarki. Z punktu widzenia kosztów obsługi lepiej zdecydować się na słabszą wersję o stałej geometrii turbiny. Element można wówczas regenerować a koszt nowej nie powinien przekroczyć 2 tys. zł. Większy problem mieć będą właściciele mocniejszych odmian – 109 lub 112-konnych. W ich przypadku turbina nie nadaje się do regeneracji – w razie awarii trzeba więc wydać ok. 3,5 tys. zł na nową lub posiłkować się częścią pochodzącą z demontażu. Warto wiedzieć, że krótka żywotność turbiny wynika z problemów z jej smarowaniem. By ich uniknąć polecamy skrócić interwał wymiany oleju do 10-15 tys. km i stosować dobrej jakości olej syntetyczny (np. 5w30). Po zakupie radzimy też wymienić lub wyczyścić metalowy przewód, którym olej doprowadzany jest do turbiny. Często – w wyniku pracy pod dużym obciążeniem – zatkaniu ulega sitko na śrubie mocującej przewód do bloku, przez co turbosprężarka nie jest odpowiednio smarowana. Z czasem krystalizujący się olej całkowicie zatyka przewód, co skutkuje zniszczeniem turbiny. Co ważne, w nowszych wersjach, śruba mocująca przewód nie miała już owego sitka – wielu użytkowników – dla własnego bezpieczeństwa – usuwa je na własną rękę. Raz na 3-4 wymiany oleju radzimy odkręcić i wyczyścić (lub wymienić) wspomniany przewód. Niestety operacja jest dość czasochłonna – dojście jest ograniczone i wymaga odkręcenia katalizatora. Co ważne, dość dobrą opinią cieszy się układ wtryskowy. W zależności od rocznika (i konfiguracji) stosowano układy Boscha lub Siemensa. Zdecydowanie popularniejsze są jednak elektromagnetyczne wtryskiwacze Boscha, co obniża koszty napraw. Trzeba jednak pamiętać, że elementy te są kodowane, wiec wymiana uszkodzonego wtrysku wymaga również podłączenia komputera diagnostycznego. Problematyczna może się również okazać sama naprawa. Jeśli wokół wtryskiwaczy pojawiają się nieszczelności ich korpus potrafi wtopić się w plastikowy kolektor dolotowy, co sprawia, że często demontaż wtrysków możliwy jest wyłącznie po zdjęciu głowicy. Dlatego właśnie należy zwracać baczną uwagę na to, czy wokół wtrysków nie pojawiają się żadne zaolejenia – jeśli tak, dla własnego dobra, lepiej odstawić auto do mechanika i wymienić metalowe pierścienie doradcami przy zakupie samochodu używanego są emocje. Dlatego właśnie w opisach modeli kładziemy nacisk na te informacje, które mogą przydać się w podjęciu ostatecznej decyzji oraz przy oględzinach auta. Staramy się ująć w opisie najczęściej występujące usterki danego modelu, a także podpowiedzieć, na jakie „przygody” powinniśmy być przygotowani po zakupie. Oczywiście nie każdy musi zgadzać się z naszymi opiniami, jednak mają one swoje podstawy we wnikliwych analizach rynku. Pamiętajcie, że nasz opis w żadnym wypadku nie ma na celu bezkrytycznego wychwalania danego modelu. To raczej surowa, chłodna ocena konkretnego auta, zachęcająca do równie pesymistycznej kalkulacji kosztów. Zawsze trzeba mieć bowiem na uwadze to, że cena zakupu używanego pojazdu jest dopiero początkiem zmiana: 2015-06-01
W C3 z niewielkim turbodieslem pod maską Francuzi spróbowali połączyć piękno, funkcjonalność i ekonomię. Czy się udało? Citroen C4 HDI | Za kierownicą Mały Citroen, choć w porównaniu z pierwszą generacją urósł i zmienił się diametralnie, wciąż ma w sobie coś kobiecego. To delikatność? A może, tylko kwestia koloru nadwozia? Do redakcji trafił z lakierem "Blue Botticelli". Poczucie piękna nieobce jest jednak wielu mężczyznom. Francuzi ciągle jeszcze mają dobrą rękę do estetyki i w nowym C3 po prostu to widać. Nadwozie nie jest już tak "bąblowate" jak kiedyś i wygląda bardziej dynamicznie, ale wcale nie pogorszyło to jego funkcjonalności. Miejsca nie brakuje, bagażnik ma pojemność aż 300 l. We wnętrzu można poczuć się naprawdę miło. Ciekawa stylistyka deski rozdzielczej, dobre materiały i nienaganne wykończenie to atuty przedziału pasażerskiego. Dopracowane detale cieszą oko, przyjemność z jazdy potęguje dobre wyciszenie silnika i podwozia. Przednia szyba, wyprowadzona niemal do połowy dachu (standard w wersji Exclusive), spodoba się tym, którzy zamiast smutnej szarej tapicerki nad głową, wolą widok niebo. Oczywiście można ją szybko zmniejszyć do typowego rozmiaru. Uwaga wyżsi kierowcy, by nie zawadzić o czoło, na czas przesuwania gigantycznej rolety, warto schylić głowę. Nie za dużo laurek? Francuzi tak mocno postawili na design, że zapomnieli o funkcjonalności. Przynajmniej jeśli chodzi o czytelność wskaźników przed kierowcą. Wyglądają banalnie. Niewątpliwym plusem C3 e-HDI w wersji Exclusive jest wyposażenie. Oprócz wspomnianej, panoramicznej szyby przedniej oraz czołowych, bocznych przednich i kurtynowych poduszek powietrznych standardowy zestaw elementów obejmuje między innymi automatyczną klimatyzację, radio z CD i MP3, elektrycznie sterowane szyby w przednich drzwiach, centralny zamek z pilotem i 16-calowe obręcze kół ze stopu lekkiego. Sporo tego. Kłopot w tym, że za taką odmianę C3 trzeba zapłacić przynajmniej 65 350 zł. Zawieszenia C3 od pierwszego metra nie pozostawiają wątpliwości, że mamy do czynienia z autem francuskim. Nie są przesadnie miękkie, ale zapewniają naprawdę dobry komfort jazdy. Wcale nie cierpi na tym prowadzenie, w każdych warunkach można liczyć na dobrą stabilność "cytrynki". Zastrzeżenie można mieć tylko do wspomagania układu kierowniczego, który działa ze zbyt dużą siłą wspomagania. Na parkingach owszem, może się sprawdzić. Jednak brak pełnej precyzji trochę przeszkadza przy większych prędkościach. Citroen DS3 vs Peugeot RCZ vs Renault Clio RS Gordini | Za kierownicą To drobna wada, bo przecież C3 z turbodieslem o mocy 92 KM nikt nie będzie jeździł sportowo. Dynamika silnika w sam raz sprawdza się w zwykłej, codziennej eksploatacji. Cenna jest również jego elastyczność, nie trzeba raz po raz sięgać do dźwigni zmiany biegów. I najważniejsze - technologia e-HDI zwana przez producenta "mikrohybrydą". W C3 kierowca odczuwa jej obecność jedynie poprzez system start-stop, który wyłącza silnik na każdym postoju i uruchamia go ponownie po wciśnięciu sprzęgła. Działa bez zarzutu, a przede wszystkim bardzo szybko. Niektórzy mogli by się uczyć od koncernu PSA odpowiednio sprawnego włączania silnika. Trzeba też dodać, że przerwa w pracy jednostki napędowej może trwać naprawdę długo, mimo włączonego oświetlenia czy grającego radia. Zastanawia także fakt, że w wydaniu francuskim, silnik potrafi się wyłączyć jeszcze kiedy auto toczy (ok. 2 km/h) np. dojeżdżając do świateł. A co z ekonomią ? Co w praktyce daje "mikrohybryda" ? To zależy. Jeśli nie jeździmy w krokach, efekty są mizerne. W takich warunkach system start-stop działa sporadycznie, wyłączenia silnika następują z rzadka. A silnik e-HDI mimo wszystko bardzo oszczędnie obchodzi się z paliwem. Przeciętnie zużywa 5 l/100 km - 4 l/100 km w trasie i 6 l/100 km w mieście. Jeśli zmagamy się z gęstym ruchem ulicznym i nie tylko paryskimi korkami to na automatycznym zatrzymywaniu silnika można zaoszczędzić 0,2 - 0,4 l/100 km. Taki jest ekonomiczny, a przy okazji również ekologiczny wymiar nowej technologii. Przyszli nabywcy niech ocenią, czy gra jest warta świeczki i czy wydatek na wspomagającą kieszeń i środowisko naturalne technologię naprawdę się opłaca. Jedno jest pewne - C3 jest przyjemny nawet bez technicznych fajerwerków. Dlatego równie dobrze można sobie sprawić wersję HDI Sedution za 59 900 zł, tracąc mikrohybrydowe cacko i automatyczną klimatyzację na rzecz manualnej, ale zostawiając w kieszeni prawie 5500 zł. Trzeba by przejechać mikrohybrydą ponad 200 000 km, zaoszczędzając 0,4 l paliwa na każdych 100 km, by wyrównać tę różnicę. Cóż, ekologia nie po raz pierwszy okazuje się kosztowna. Gaz Dynamiczny i oszczędny silnik, szybki system start-stop, stabilne podwozie, atrakcyjne nadwozie i wnętrze, wysoki komfort jazdy, nienaganne wykończenie, bardzo dobre wyposażenie, relatywnie duży bagażnik. Hamulec Zbyt mocne wspomaganie układu kierowniczego, mała efektywność technologii mikrohybrydowej, wysoka cena. Summa Summarum C3 w testowanej wersji to prawdziwe, choć kosztowne cacko. Ale trzeba sobie zdać sprawę, że każde auto z czołówki klasy miejskiej z podobnym silnikiem i podobnym wyposażeniem po prostu słono kosztuje. Choć może nie zawsze aż tak słono. Kogo nie stać - musi celować w skromniejsze wyposażenie albo w modele z niższej półki. Nie można jednak zapominać, że C3 ma do zaproponowania coś więcej, niż rynkowi rywale - własny, niepowtarzalny styl poparty wysoką jakością, nowoczesną technologią i dbałością o estetykę. Kompendium | Citroen C3 Dariusz Dobosz ZOBACZ TAKŻE: Citroen C3 | Test wideo Citroen C4 Picasso | Za kierownicą Citroen C3 - ogłoszenia
Niektóre wersje silnika HDI nie mają dwumasy czy filtra cząstek stałych. Tylko czy to oznacza, że jest idealny i można go kupować w ciemno? W żadnym razie! Jednostka napędowa ma kilka innych grzeszków na sumieniu. Na rynku motoryzacyjnym nie brakuje egzotycznych romansów. A do jednego z nich doszło na przełomie XX i XXI wieku. To wtedy francuscy inżynierowie pracujący dla koncernu PSA zostali zamknięci w jednym warsztacie ze specjalistami zatrudnianymi przez amerykańskiego Forda. Jaki był cel prac? Nowy silnik diesla dedykowany samochodom popularnym. Efekt prac można było zobaczyć w roku 2002. To wtedy motor HDi został zaprezentowany oficjalnie. Jego konstrukcja była na wskroś nowoczesna. Wtrysk był realizowany za pomocą technologii common rail, która gwarantowała i osiągi, i oszczędność. Ilość dodatkowego osprzętu była ściśle powiązana z wersją jednostki. W momencie premiery na rynku pojawiły się trzy warianty mocy silnika HDi o oznaczeniu DV6. Klienci mieli do wyboru modele 75-, 90- i 109-konne. W każdym przypadku głowica była 16-zaworowa. Co z nowoczesnym osprzętem? Pewnik jest jeden - topowe wersje zawsze otrzymywały koło dwumasowe i turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopatek. W słabszych zaczyna się już loteria. Ewentualne wątpliwości przed zakupem rozwiać można tylko w jeden sposób. Należy pojechać do autoryzowanej stacji obsługi i na podstawie numeru nadwozia zweryfikować konfigurację jednostki napędowej. HDi PSA - ilość osprzętu zależy od… Choć wielość wariantów jest ogromna, praktycznie na wszystkich forach internetowych kierowcy chwalą silnik HDi w wersji 9HX. Model ten odznacza się brakiem koła dwumasowego i prostą turbosprężarką. A mniejsza ilość zaawansowanego osprzętu oznacza wyższą trwałość i niższe koszty eksploatacji. W roku 2010 inżynierowie zafundowali motorowi 1,6 HDi modernizację - oznaczenie DV6D. Na jej mocy głowica straciła połowę zaworów, zmieniły się nieco dostępne warianty mocy oraz coraz częściej standardem był filtr cząstek stałych. Jako że inżynierski trzon stanowili francuzi, w przypadku małolitrażowego diesla kierowca ma do czynienia z filtrem mokrym typu FAP. Zobacz również: Silnik 16v HPI PSA - awarie, problemy, opinie Unowocześnienie bez zmian pozostawiło dwa podstawowe warianty jednostki - nadal w ofercie funkcjonowała wersja 75- i 90-konna. Dodatkowo w sprzedaży pojawiły się modele oferujące 92 i 112 koni mechanicznych. Kilka wersji mocy połączonych z licznymi konfiguracjami osprzętu sprawiło, że jednostka miała ogromny zasięg produkcyjny. W sumie była montowana w blisko 40 modelach samochodów sprzedawanych pod szyldem 7 marek motoryzacyjnych. Pomijając auta Peugeota, Citroena i Forda, silnik HDi można było spotkać pod maską Mazdy 2 i 3, Suzuki SX4, MINI oraz Volvo C30, S40, V50, S60, V60, V70, a nawet S80. Bez względu na moc, silnik HDi miał jedną podstawową zaletę. Naprawdę symboliczny apetyt na paliwo! W cyklu miejskim hatchback segmentu C wyposażony we francusko-amerykańskiego diesla potrafił spalać zaledwie 5 litrów oleju napędowego. Średnio wynik spokojnie można było obniżyć o kolejny litr. Choć oszczędności bardzo mocno przemawiały i przemawiają do kierowców, są obarczone sporą listą problemów. A najpoważniejszy od lat dotyczy turbosprężarki. W mechanizmie najczęściej zaciera się ułożyskowanie wirnika. HDi PSA - awaria turbo? Szukaj problemów gdzieś indziej! Choć usterka jest poważna, nie wynika z ułomności samej turbosprężarki. Powodowana jest przez przewód olejowy. Ten w wyniku zbierania się zanieczyszczeń lub skrystalizowanych cząsteczek oleju zatyka się. Brak drożności oznacza brak smarowania, a to szybko odbija się na stanie łożysk oraz uniemożliwia prawidłową pracę wirników w układzie doładowania. Regeneracja turbosprężarki stanowi koszt oscylujący w granicy tysiąca złotych. Zakup nowego mechanizmu stanowi wydatek szacowany na minimum 1300 złotych, przy czym ostateczna kwota zależy od zastosowania zmiennej geometrii łopatek. Należy bezwzględnie pamiętać o tym, że niezbędnym elementem prawidłowo wykonanej naprawy jest czyszczenie starego lub montaż nowego przewodu olejowego. Zobacz również: Silnik VTi PSA/BMW - awarie, problemy, opinie Dziś, gdy mechanizm uszkadzania turbosprężarki jest znany, kierowcy na forach wypracowali sposoby maksymalnego odciągania awarii układu doładowania. Po pierwsze konieczne jest skrócenie interwału wymiany oleju. Smarowidło należy zlewać maksymalnie co 15 tysięcy kilometrów. Po drugie przewód olejowy należy co rok, ewentualnie dwa lata czyścić lub wymieniać. Nowy kosztuje w sklepie motoryzacyjnym około 200 złotych. Drugi z zasadniczych problemów dotyczy filtra cząstek stałych. Przede wszystkim osadnik mokry typu FAP ma z góry przewidziany interwał wymiany - może on zostać określony na 120 lub 160 tysięcy kilometrów. Ceny nowych filtrów zaczynają się od przeszło 900 złotych, a kończą na 4 tysiącach złotych. Poza tym technologia FAP wymaga stosowania specjalnego płynu podnoszącego temperaturę spalania, który kosztuje od 300 do 640 złotych. HDi PSA - wtryskiwacze są (prawie) trwałe W małolitrażowym dieslu autorstwa PSA i Forda zdarzają się problemy z nieszczelnościami wtryskiwaczy. Występowanie uszkodzenia zwiastuje zapach paliwa w kabinie oraz olej napędowy zbierający się w okolicy listwy common rail. Układ wtryskowy najczęściej przepuszcza ropę przez podkładki. W związku z tym naprawa nie jest szczególnie droga. Zazwyczaj wymiana wszystkich podkładek przy wtryskiwaczach kosztuje około 300 złotych. Zobacz również: Silnik 8v TU3 Peugeot - awarie, problemy, opinie Aparatura wtryskowa zastosowana w motorze HDi poza tym jest wyjątkowo trwała. Jeżeli kierowca pamięta o tankowaniu oleju napędowego wysokiej jakości, spokojnie pozwala na pokonanie nawet 250 tysięcy kilometrów. Co później? Wtryski firmy Bosch można regenerować. Ceny naprawy zaczynają się już od 400 złotych za sztukę. Mechanizm markowany logo Siemensa ma konstrukcję piezoelektryczną. To raczej wyklucza naprawę. Nowy wtrysk w takim przypadku kosztuje co najmniej 1137 złotych. Problemy z nieszczelnościami wtryskiwaczy są o tyle groźne, że mogą wygenerować kolejną awarię. Tym razem zaworu recyrkulacji spalin, który nie poradzi sobie z gazami wydechowymi gorszej jakości. Zapchanie EGR to naprawdę czarny scenariusz. Szczególnie że nowy mechanizm kosztuje w sklepie motoryzacyjnym minimum 670 złotych. Popularną usterką silnika HDi jest zużycie tłumika drgań na kole pasowym. Część należy wymienić na nową, a nowa kosztuje przynajmniej 220 złotych. W dieslu koncernu PSA i Forda znane są przypadki przedwczesnego zużycia rozrządu. Nie psuje się jednak pasek, a łańcuch spinający wałki. Kierowca dosyć szybko powinien zorientować się, że mechanizm wymaga wymiany. W końcu będzie mocno hałasować przy rozruchu silnika. W autoryzowanej stacji obsługi wymiana łańcucha jest niezwykle droga. Koszt wizyty może oscylować powyżej 3 tysięcy złotych. Poza ASO koszty można optymalizować. W sklepie motoryzacyjnym zestaw części będzie kosztować co najmniej 400 - 500 złotych. HDi PSA - podsumowanie: Podczas zakupu samochodu wyposażonego silnik HDi obowiązują trzy zasady. Po pierwsze najlepiej kupić wersję pozbawioną koła dwumasowego i turbosprężarki ze zmienną geometrią łopatek. Po drugie należy bezwzględnie czyścić przewód olejowy przy turbosprężarce. Po trzecie trzeba rygorystycznie dbać o regularny serwis i podstawowe wymiany. Tylko w ten sposób kierowca będzie miał pewność, że zakup okaże się trafiony, a nowoczesny diesel nie będzie się psuł na każdym kroku. Ceny części zamiennych: filtr oleju - od 22 zł filtr powietrza - od 21 zł filtr paliwa - od 77 zł zestaw paska rozrządu - od 217 zł zestaw paska wielorowkowego - od 209 zł sprzęgło komplet - od 384 zł koło dwumasowe - od 1061 zł wtryskiwacz - od 1137 zł zawór EGR - od 673 zł świeca żarowa - od 43 zł filtr cząstek stałych - od 920 zł turbosprężarka - od 1344 zł przepływomierz - od 299 zł